Siemka ponownie oto kontunuacja mojego opowiadania:

W pracy jak to w pracy – wszyscy zajęci. Jakub zmierza ku swojemu stanowisku. Dziś ma do ogarnięcia parę spotkań, ale co najważniejsze, zamierza wytyczyć sobie drogę do awansu. Nie myśląc dłużej, wyciąga telefon i pisze do Agnieszki z nowego konta: „Cześć, widzę nową twarz w świecie ABDL”, z niecierpliwością sprawdzając, czy szefowa sięgnie po telefon, żeby odpisać. Nie mylił się – już po pięciu minutach Agnieszka odpowiada.

W tym czasie Jakub na moment się rozmarza: „Jezus, jaka ona zgrabna. Czekaj, co... ehh, powinienem sobie znaleźć dziewczynę, coraz bardziej mnie desperacja dopada”. Agnieszka odpisała: „Hej, no tak, postanowiłam sobie przejrzeć i może poznać paru nowych znajomych”. Na to Jakub: „Jak to się stało, że znalazłaś się w świecie ABDL?”, jednocześnie obserwując szefową, zamkniętą w swoim biurze z szklanymi ścianami. „A na początku myślałem, że open office to syf, a tu proszę – do czegoś się przydał”, pomyślał Jakub.

Agnieszka, zapracowana, odkłada prywatny telefon i odbiera połączenie od klienta. „Cholera, no dobra, tyle musi mi wystarczyć”, mruknął Jakub do siebie. Dzień mija powoli, a Jakub postanawia, że zaatakuje Agnieszkę. Podchodzi do niej wieczorem, około godziny 21. W biurze świeci pustkami, zdaje się, że są sami. Wchodzi do biura szefowej.

Jakub: „Dobry wieczór, pani Agnieszko.”

Agnieszka: „No co tam, panie Jakubie?”

Jakub: „Odnośnie tego awansu, przemyślała pani moją propozycję?”

Agnieszka: „Tak, jak mówiłam, na razie nie mamy zapotrzebowania na mid developerów. Jak tylko zwolni się wakat, dam panu znać.”

Jakub, nie dając za wygraną, kontynuuje: „Jesteś tego pewna?”

Agnieszka, nieco zirytowana, ripostuje: „Nie pamiętam, żebyśmy przechodzili na ty. I tak, jestem pewna. Możesz już iść.”

W tym momencie Jakub wyciąga telefon i pokazuje profil Agnieszki na forum. Agnieszka, chociaż zakłopotana, zachowuje zimną krew.

„Co to jest?”, pyta.

Jakub prowokuje: „Nie poznajesz? To ty. Ktoś tu lubi czasem popuścić.”

Agnieszka, już wyraźnie zdenerwowana, wybucha: „Czy cię do reszty pogięło?”

Jakub, nieco zszokowany reakcją, otwiera konwersację z Agnieszką na forum i pokazuje jej: „A to co niby jest? Czyżbyś potrzebowała, żeby ktoś zmienił twoją pieluszkę? Zrobimy tak: pomożesz mi uzyskać awans, a ja nie powiem nikomu, co robisz po pracy.”

Sytuacja eskaluje. Agnieszka, wściekła, odpowiada: „Przechodzisz do mojego biura, w moim budynku, mojej firmy, i mi grozisz? Czy tobie do reszty rozum odjęło? Wynoś się, zanim wezwę ochronę! A o awansie możesz zapomnieć, i o swojej przyszłości w tej firmie też! Wynocha!”

Jakub oniemiał, blady, z krwią odpływającą mu do nóg, ledwo opuszcza biuro, nie dowierzając w to, co właśnie się stało. „Co ja narobiłem... cała kariera, moje życie... nie, to się nie dzieje”, lamentuje w duchu. Zatrzymuje taksówkę i w kompletnej ciszy dojeżdża do domu.

„Dlaczego ja to zrobiłem? Nie tak miało być!”, krzyczy w myślach. Nagle łapie go skurcz żołądka i zaczynają nawiedzać go czarne wizje jego przyszłości.

„Kurwa mać! Całe lata nauki, rozwoju, szukanie pracy... i wszystko zaprzepaszczone w jedną noc, bo zachowałem się jak ostatni szczyl! Nie, kurwa, błagam, tylko nie to... Bez pracy stracę sens mojego życia”, lamentuje dalej.

Załamany, kieruje się do łazienki, żeby napuścić wodę do wanny. „Nie, nie mogę na to pozwolić, nie zaprzepaszczę całego swojego życia. Ale co ja mogę teraz zrobić? Japierdolę, jestem idiotą! Jestem w czarnej dup...” – zanim zdąży skończyć, z jego oczu spływa strumień łez.

Siedzi tak dobre pół godziny, wychodzi z wanny, wyciera się różowym ręcznikiem, który zwykle służył do zabawy ABDL, ale akurat był pod ręką. Obejmuje się nim, starając się odnaleźć choć odrobinę ciepła. „Chociaż to mi zostało”, myśli z goryczą. Ubrany w piżamę, kładzie się w łóżku bieżę smoczek i zaczyna ssać , starając się zrelaksować.

Nagle olśnienie: „Naprawię to! Jutro pojade do biura i przeproszę Agnieszkę, spróbuję ją przekonać. Zrobię wszystko, żeby odzyskać pracę”.

Ten plan nieco go uspokaja, pozwala mu zasnąć, przynajmniej na chwilę zapominając o chaosie, jaki sprowokował.

Byłbym wdzięczny za pozostawienie opinii
Prosił bym też o ocenę na wattpad : https://www.wattpad.com/1383568720-praca-pop%C5%82aca-dzie%C5%84-w-pracy

#opowiadanie #abdl