#Siku

Pierwszy raz zdecydowaliśmy się dzisiaj z Żoną na sikanie w pieluszkę i zmianę mokrej. W sensie ja miałem mokrą, a Ona zmieniała.

Na początek szczerze mówiąc mamy mieszane uczucia, wiem że Jej to bardzo nie bawiło, a jak Ona się nie cieszy, to ja też znacznie mniej. Ustaliliśmy że znów kiedyś spróbujemy, natomiast raczej na zasadzie: "Wiem że Cię to kręci Kochanie, więc mogę to od czasu do czasu dla Ciebie zrobić". Uczciwe postawienie sprawy w sumie, na podobnej zasadzie przebieram się za Sułtana ze Wspaniałego Stulecia. Natomiast bardzo miałem nadzieję że będzie to fajne doświadczenie, ale wolę przewijanie czystych pieluszek na sobie.

Macie jakieś doświadczenia w tym kierunku?