Jak mawiają mędrcy, wszystko zatacza kręgi, a w szczególności życie. I okazuje się, że nie liczy się tu ilość wypitych butelek z różnymi(!) napojami i wsuniętych kaszek i klejów (też różnych), przedreptanych kilometrów (może przeraczkowanych) itp. Ogólnie tak to stoi, ma się rozumieć, w horoskopie. Podobno, gwiazdy nie zmuszają, ale nakłaniają. Pozdrawiam znów Kubuś, ale teraz już umiem pisać, gaworzyć i liczyć więcej niż do 3, bo wiem, że na pytanie: ile jest 2*2 należy odpowiadać: a ile p. Dyrektor (Kierownik itp.) rozkaże?
#witamsie