Zawsze uwielbiam uczucie nowej, świeżej, czystej pieluchy, ale też nie mogę się doczekać pierwszego zmoczenia i tego uczucia mokrej, szeleszczącej, puchatej pieluchy. Zostaję w niej tak długo, jak mogę - zazwyczaj do momentu aż zaczyna przeciekać. Specjalnie staram się pić dużo wody, żeby jak najszybciej ją zmoczyć.

A wy jakie pieluchy bardziej wolicie? Suche, mokre czy przemoczone aż do skraju wytrzymałości? Jak długo zazwyczaj chodzicie w jednej sztuce?

#pytanie #pieluchy
Wolę suchą pieluchę
37%
Wolę mokrą
37%
Wolę przemoczoną
28%
86 głosów