Hejka,

jestem Maxi. Być może już mnie kojarzycie z tumblra bądź innego forum o tematyce AB/DL, to już mnie już znacie. :D
Rejestrując się tutaj, chciałbym zwiedzić tę część społeczności i być może też kogoś poznać. :)

Dla tych co mnie nie znają: Mam 23 lata, pochodzę z woj. Mazowieckiego. W zasadzie niewiele mam wspólnego z AB, za to jestem typowym, rasowym DL Tak mogę się określić, bo dla mnie pieluszki to fetysz. Ale nie tylko. Pieluchy mnie odstresowują, dają poczucie bezpieczeństwa, beztroskości, rozładowują napięcie itd. Długo by wymieniać jakie korzyści z tego wynikają, ale najważniejszą zaletą jest to, że psychicznie mi z tym dobrze.

Chociaż nie zawsze tak było...

Uważam, że DL zakorzeniło się u mnie w wieku przedszkolnym, kiedy w przedszkolu bałem się leżakowania, a właściwie bałem się zmoczyć przez sen. Przedszkolanki były dość surowe w tym temacie i spowodowało to u mnie traumę. Zaczęło się od tego, że pieluchy chciałem nosić do spania, ale nigdy się to nie spełniło, bo mokra noc zdarzała mi się bardzo rzadko (- tak raz na pół roku. xd) Wręcz marzyłem o tym, żeby mieć pieluchy na noc, bo bałem się tych niekontrolowanych sytuacji. Wtedy zacząłem się interesować reklamami pampersów i to była taka swoista geneza jak to się wszystko zaczęło...
W wieku 13 lat te zainteresowania przyjęły inną formę. Gdy zacząłem odkrywać siebie i to, że pieluchy mnie pociągają, zacząłem eksperymentować, wkładać do majtek jakieś chłonne rzeczy tj. papier toaletowy, podpaski, stare tetry, ręczniki. Ogólnie podobało mi się to, jednak miałem wtedy duży problem, bo nie mogłem tego zaakceptować. Uważałem, że nie jest to normalne i nie raz chciałem z tym skończyć. Gdy kupowałem pierwsze paczki pampersów w wieku 15 lat, to bywało tak, że lądowały ledwo napoczęte w śmietniku. Przez tydzień miałem spokój, ale potem znów przychodziły chęci i tak w kółko.

Tak naprawdę do 19 r.ż się z tym gryzłem, a potem to zaakceptowałem, ze względu na to co napisałem na początku. Korzyści jakie z tego wynikają są nieocenione. Właściwie główną wadą jest opinia społeczna na ten temat. Również (jak większość) uważam, że TO nie jest normalne i nie jest na pewno rzeczą, którą chciałbym się chwalić.

Mimo wszystko, teraz uważam, że DL zapewnia mi stabilność. Bardzo dobrze się z tym czuję, bo dlaczego nie? Wychodzę z założenia, że jeśli nikomu tym krzywdy nie robię, a samemu czerpię z tego korzyści, to jest to złoty środek. Zatem czerpię z tego pełnymi garściami i jestem szczęśliwy. :)
Tym pozytywnym akcentem kończę tę skróconą historię. Może potem opowiem więcej o moich doświadczeniach i przemyśleniach odnośnie ABDL.




//ps. Od 3 lat prowadzę aktywnie tumblra. Ma już 3500 obserwujących, a w śród nich może 1% stanowi polska społeczność. Chciałbym tym samym zachęcić do odwiedzenia mojego bloga - w zasadzie są tam tylko moje zdjęcia. Podobno dobre, ale nie mnie to oceniać... xD

#witamsie