Nie mnie oceniać całą sytuację i radzić cokolwiek, ale abdl nie zawsze musi być czymś co robimy non stop czy w każdej wolnej chwili. Każdy w końcu dochodzi do momentu, w którym ma tego wszystkiego dosyć i chce od tego uciec. Dla kogoś może to być weekend takiej zabawy, a dla kogoś innego tydzień, dwa, miesiąc lub kilka miesięcy. Otwarta, spokojna rozmowa nie powinna zaszkodzić. We wszystkim da się znaleźć jakiś odpowiedni balans :)
Ja bym pozwolił :D ile macie lat jeżeli można się zapytać?
Daj trochę czasu tej sytuacji i sam zdecyduj :)
@robin: rozumiem Twój dyskomfort, ale myślę, że powinieneś wyluzować tak jak Twoja żona, życie jest za krótkie, żeby się przejmować, skoro jej to pasuje to możecie sobie ustalić jakieś zasady tego wszystkiego, kiedy ma Cię przewijać i czy w ogóle. i nawet z takimi butelkami możecie pokombinować, podejdź do wszystkiego na luzie, uśmiechnij się i ciesz się życiem z żoną :) poza tym Twoja żona nie będzie Cię traktować jako dziecko jeśli uświadomisz ją, że to tylko fetysz i żeby się za bardzo nie wczuwała w życiu codziennym :D
uważam, że powinniście porozmawiać ze sobą i ustalić granice takich zabaw, zasady i kiedy moglibyście sie bawić a kiedy byłby koniec, potrzebujesz czasu, czy rzeczywiście chcesz się w to ze swoją żoną bawić, każdy widzi tej zabawy koniec i u każdego to trwa różny okres czasu
Zgadzam się z poprzednikami. Była tu już dyskusja o posiadaniu opiekunki/opiekuna i tam też wiele osób wskazywało jasno wytyczone granice jako klucz do dobrego samopoczucia w trakcie zabaw.
wszystko ma swoje granice
Są trzy wyjścia.
- Odpuszczasz całkowicie
- Wchodzicie w DL 24/7
- na zasadzie ustalenia że to tylko zabawa i urozmaicenie wyznaczacie sobie jakieś okresy kiedy jesteś ABDL i poza nim jesteś jej mężem.
Osobiście uważam, że trzecie wyjście jest najzdrowsze dla aszej relacji ale to musicie sami określić...